21 czerwca
Data dodania: 2014-07-08
W sobotę 21 czerwca zaczelismy ocieplanie piwnic. Oczywiście jak w każdą sobote bo mamy wolne musiało padać i to z 5 razy. Przemoczeni do suchej nitki nie odpuscilismy i przykleilismy styropian. Od poniedziałku z racji ze miałam urlop piankowałam i ścierałam styropian, a mąż i szwagier jak wracali z pracy zaciagali siatke klejem.
28 czerwca zaczeło sie wielkie zasypywanie. Gdyby znowu nie lało kilka razy to pewnie niewlile by zostało, a tak niestety mielismy po sobocie dopiero połowę roboty. W poniedziałęk oczywiscie z racji ze oboje z meżem mielismy wolne to lało cały dzień. we wtorek, środę i czwartek na szczescie pogoda dopisała i późnym wieczorem w czwartek skończylismy. :)



28 czerwca zaczeło sie wielkie zasypywanie. Gdyby znowu nie lało kilka razy to pewnie niewlile by zostało, a tak niestety mielismy po sobocie dopiero połowę roboty. W poniedziałęk oczywiscie z racji ze oboje z meżem mielismy wolne to lało cały dzień. we wtorek, środę i czwartek na szczescie pogoda dopisała i późnym wieczorem w czwartek skończylismy. :)




Komentarze